BINKOWSKI: ZIMNOCHOWI BRAKUJE SIŁY CIOSU

Redakcja, Informacja własna

2013-10-28

- Zimnoch jest dobry, ale czegoś mu brakuje. Dwa razy rzucił na deski Malujdę, a nie potrafił go zastopować. Potem walczył z McCallem. Dziadek ma przecież ze 150 lat. Znamy go z faktu, że kiedyś znokautował Lennoxa Lewisa, lecz wtedy jeszcze dinozaury biegały. Ze mną też się męczył, a ja nie walczyłem sześć lat - komentuje przegraną walkę w Wieliczce sprzed dziewięciu dni Artur Binkowski (16-4-3, 11 KO). Były ćwierćfinalista olimpijski z Sydney (2000) ma paszport kanadyjski, ale czuje się Polakiem. Pojedynek w Kopalni Soli był dla niego dopiero drugim występem w Polsce. Po ośmiu rundach przegrał jednogłośnie na punkty z faworyzowanym Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO), jednak pozostawił po sobie dobre wrażenie.

- Po ostatnim gongu podnoszą rękę Zimnochowi. Tylko skoro on jest podobno najlepszy w Polsce, to czemu wyglądał jakby miał zaraz zwymiotować? Jest Polakiem, więc mu kibicuję, ale tak obiektywnie nie osiągnie wielkich sukcesów. Być może za długo pozostawał w karierze amatorskiej. Nie ma też siły ciosu i nie potrafi zajechać rywala kondycyjnie. Na tym etapie kariery Krzysiek nie powinien się męczyć z takim Malujdą, McCallem czy ze mną. Gdyby w Wieliczce z Zimnochem spotkał się młodszy Binkowski, wszystko wyglądałoby inaczej - zapewnia urodzony w Bielawie pod Wrocławiem, doświadczony już pięściarz. Artur chciałby jeszcze dostać swoją szansę zaboksowania w ojczyźnie, czego specjalnie nie ukrywa.

- Duże dzięki dla Tomka Babilońskiego za to, że się odezwał i dał mi szansę. Nie wiem co myślał na mój temat, ale pewnie był przekonany, że Zimnochowi pójdzie dużo łatwiej. Moim zdaniem byłem blisko wygranej przez nokaut i dlatego w ósmej rundzie zmieniłem swój styl i postawiłem na show. Nie lubię pozostawiać decyzji sędziom. Opuściłem ręce i powiedziałem "Choć, pokaż jaki jesteś twardy". Niestety Zimnoch nie przyjął tego zaproszenia. On chce być numerem jeden w Polsce, jednak w walce ze mną na pewno tego nie udowodnił - zakończył charyzmatyczny Binkowski.