FURY: WALCZYŁBYM Z POŁAMANYMI RĘKAMI

Redakcja, Sky Sports

2013-09-22

Trwa ofensywa Tysona Fury'ego (21-0, 15 KO) na Davida Haye'a (26-2, 24 KO), który odwołał na tydzień przed terminem walkę w Manchesterze na skutek rozcięcia łuku brwiowego.

- Zwycięzca mógł być tylko jeden, czyli ja. Nie powstrzymałaby mnie żadna armia tej soboty, ponieważ byłem przygotowany mentalnie, psychicznie i fizycznie. Nie byłem już w stanie zrobić nic więcej i lepiej podczas treningów. Osiągnąłem życiową formę i nie mogłem się już doczekać by to wszystko zaprezentować. Dla mnie wszelkie wymówki to rzecz obca i nigdy takich nie usłyszycie z moich ust. Nawet gdybym miał połamane obie ręce to i tak wyszedłbym w sobotę do walki - przekonuje angielski wieżowiec.

- Nie wiem jak to jest, ale za każdym razem gdy staję przed szansą udowodnienia swojej klasy, zawsze idzie coś nie tak - dodał rozczarowany Fury.