FURY, HAYE I CHISORA, CZYLI BRYTYJSKA SCENA WAGI CIĘŻKIEJ

Redakcja, Daily Mail/Sky Sports

2013-09-22

Anglicy mają bardzo mocno obsadzoną wagę średnią i ciężką. Szczególnie dużo działo się ostatnio w królewskiej kategorii, gdzie David Haye (26-2, 24 KO) z powodu kontuzji wycofał się na tydzień przed terminem z walki z Tysonem Fury (21-0, 15 KO).

- Współczuję wszystkim, którzy kupili bilety i zarezerwowali hotele. Wymówki Haye'a są już nudne. On nie chce ze mną walczyć. To przecież już nie pierwszy raz tak akcja w jego wykonaniu - powiedział Fury, przypominając wymówki "Hayemakera" ze złamanym palcem u nogi tuż po walce z Władimirem Kliczko, albo wycofanie się w ostatniej chwili z potyczki z Manuelem Charrem na skutek rzekomej kontuzji ręki w czerwcu tego roku.

- Kontuzje to część tego sportu, ale nie zmienia to faktu, że jestem zrozpaczony - tłumaczył się Haye. Ale obóz Fury'ego poważnie bierze teraz pod uwagę innego rywala. Niemal natychmiast zgłosił się Dereck Chisora (18-4, 12 KO), który wczoraj zdobył wakujący tytuł mistrza Europy, a także promujący go Frank Warren. Popularny "Del Boy" kolejny pojedynek ma stoczyć w grudniu, a jednym z potencjalnych rywali jest właśnie Fury.

- Daję sobie jeszcze trzy lata na boksowanie, więc trenuję teraz bardzo ciężko. Chciałbym zejść poniżej stu kilogramów. Mama mi niedawno powiedziała "Albo robisz to na poważnie, albo daj sobie z tym spokój". To mnie obudziło - przyznał Chisora.

- Tyson nie ma teraz rywala, proponuję więc by zmierzył się w grudniu z Dereckiem - dodał Warren.