DARCHINYAN ŻĄDNY REWANŻU

Redakcja, Ring TV

2013-09-19

- Kilka lat temu, gdy zmierzyliśmy się po raz pierwszy, w rzeczywistości nikt o nim wcześniej nie słyszał. Tak naprawdę to ja stworzyłem jego legendę, bo zyskał na sławie dzięki zwycięstwu nade mną. I teraz ja zyskam jego kosztem - zapowiada Vic Darchinyan (39-5-1, 28 KO), były mistrz świata wagi muszej i super muszej, który 9 listopada spróbuje się zrewanżować za porażkę przed czasem, jaką w lipcu 2007 roku zafundował mu Nonito Donaire (31-2, 20 KO).

- Obiecuję wam, że złamię mu karierę. To dla mnie bardzo ważny występ, ponieważ stanę przed szansą zrewanżowania się komuś, kto wcześniej pokonał mnie. Wygrana będzie słodko smakować - przekonuje Ormianin z australijskim paszportem, obecnie zamieszkały w USA.

- Szykuje się świetne widowisko. Kilka lat temu zabrałem mu po prostu wszystko na co tak ciężko pracował, dlatego spodziewam się, że będzie bardzo zdeterminowany przed tym spotkaniem. Ale jestem na to przygotowany - odpowiedział Donaire, który w ostatnim pojedynku przegrał z Guillermo Rigondeaux i stracił status wielkiej gwiazdy rankingu P4P. Panowie zmierzą się w limicie kategorii super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej.