CRUZ I JEGO 'DEDYKACJE'

Keith Idec, Boxingscene

2013-09-18

Orlando Cruz (20-2-1, 10 KO) nie daje zapomnieć o sobie i swojej orientacji seksualnej. Tym razem Portorykańczyk odniósł się do Emile'a Griffitha (85-24-2, 23 KO), wielkiego mistrza sprzed lat wagi półśredniej, junior średniej oraz średniej. Ten wsławił się tym, że poza świetnymi wynikami przyznał się po latach do bycia gejem, a w marcu 1962 roku swoimi potężnymi ciosami zabił w ringu Benny'ego Kida Pareta, który wcześniej żartował się z jego upodobań.

Cruz już 12 października w Thomas & Mack Center w Las Vegas skrzyżuje rękawice z Orlando Salido (39-12-2, 27 KO). Stawką ich potyczki będzie wakujący tytuł mistrza świata kategorii piórkowej federacji WBO. Orlando zapowiada, że zwycięży i zadedykuje ten sukces zmarłemu pod koniec lipca Griffithowi.

- Dedykuję tę walkę Griffithowi. Składam kondolencje na ręce jego rodziny oraz fanów. Ale ten występ będzie również dedykowany wszystkim mniejszościom seksualnym, czyli gejom, lesbijkom czy transseksualistom - powiedział Portorykańczyk.