STIVERNE NIE MYŚLI O ARREOLI

Rick Reeno, Boxingscene

2013-09-17

- On jest numerem jeden według WBC, ja po wygranej nad Mitchellem jestem numerem dwa, tak więc ten pojedynek ma sens - przekonywał jeszcze kilka dni temu Chris Arreola (36-3, 31 KO), który chce dopaść Bermane Stiverne'a (23-1-1, 20 KO). Nic dziwnego, wszak przegrał z nim w eliminatorze do tronu WBC wagi ciężkiej pod koniec kwietnia. Ale pięściarz urodzony w Haiti, a reprezentujący barwy Kanady nie chce póki co o tym słyszeć.

- Chris zrobił co do niego należy, a wygrana nad Mitchellem była tylko kwestią czasu, gdyż bez odporności na ciosy Seth nie ma czego szukać w tym sporcie. Rewanż z Arreolą mnie w tej chwili nie interesuje, gdyż koncentruję się wyłącznie na Witaliju Kliczce. I nie zmieni się to dopóki on oficjalnie nie ogłosi, że kończy karierę. Cała moja przygoda z boksem to wieczne czekanie na coś, więc skoro w przeszłości czekałem na znacznie mniejsze walki, to poczekam tym bardziej na walkę o mistrzostwo świata. Nieustannie przebywam na sali treningowej, a podobno nie trzeba będzie czekać aż tak długo. Prawdopodobnie w najbliższych dniach coś w mojej sprawie się ruszy - powiedział Stiverne.