MITCHELL: ARREOLA SIĘ DENERWUJE

Bill Emes, Boxingscene

2013-08-31

Co kilka dni cytujemy Chrisa Arreolę (35-3, 30 KO), który w ostrych słowach rozprawia się ze swoim najbliższym rywalem - Sethem Mitchellem (26-1-1, 19 KO). Ale ten nic sobie z tego nie robi, odbierając to nawet jako oznakę słabości "Koszmaru", z którym zmierzy się już 7 września.

- Nie wiem jak ta walka się potoczy, ale nalegałem na nią wraz ze swoim obozem od półtora roku. To prawdziwa gratka dla kibiców boksu. Jeśli chodzi o mojego przeciwnika, to na pewno nie wyobraża on sobie dwóch porażek z rzędu, dlatego przygotowuję się na najlepszą wersję Arreoli. Zwycięzca przybliży się do jeszcze większych walk, natomiast kariera przegranego powoli zacznie dobiegać końca. Natomiast wszystko to, co Arreola opowiada w wywiadach, świadczy po prostu o tym, że bardzo się denerwuje i stresuje. To zresztą w ogóle na mnie nie działa w żaden sposób - nie ukrywa Mitchell.