WILDER CHCE ZDOBYĆ PASY NA KLICZKACH

Luis Sandoval, Boxingscene

2013-08-19

Deontay Wilder (29-0, 29 KO) nie tylko chce zdobyć tytuł mistrza świata wszechwag, ale również uczynić to kosztem braci Kliczko - Witalija (45-2, 41 KO) oraz Władimira (60-3, 51 KO), zanim ci zdecydują się przejść na sportową emeryturę.

- To jest ten moment, na jaki przygotowywałem się od dawna. Nie mam zamiaru toczyć walk o wakujący tytuł mistrza świata, bo to bracia Kliczko mają prawdziwe pasy i to oni są jedynymi, prawdziwymi championami. Rządzą już od dekady, dlatego właśnie im chciałbym odebrać pasy. To jest mój cel. Kiedy pokonam obu Kliczków, wówczas będę już mógł zakończyć karierę. Zawodnicy czekający na ich emeryturę, by zawalczyć potem o wakujące pasy, najzwyczajniej w świecie się boją. Ja patrzę na te rzeczy zupełnie inaczej i mam nadzieję, że obaj bracia jeszcze nie zakończą karier - nie ukrywa dwumetrowy Amerykanin, którego przecież jeszcze kilka lat temu na ringach amatorskich podczas mistrzostw świata w Chicago w 2007 roku na punkty pokonał Krzysztof Zimnoch (16-0-1, 11 KO).

Przypomnijmy, że dziesięć miesięcy temu Deontay przebywał w austriackiej miejscowości Going na obozie przygotowawczym Władimira Kliczki, który wtedy trenował do starcia z Mariuszem Wachem (27-1, 15 KO). Wilder miał być jednym z kilku sparingpartnerów, tym czasem zaprezentował się na tyle dobrze, że już pod koniec obozu stał się głównym sparingpartnerem Ukraińca.