CAMPILLO I FONFARA Z SZACUNKIEM O SOBIE, ALE ZGODNIE PEWNI SWOJEJ WYGRANEJ

Redakcja, Informacja prasowa

2013-08-15

- Zostało mi jeszcze sporo w zanadrzu i na Fonfarę na pewno wystarczy, a potem jeszcze na walkę o mistrzostwo świata - zapewniał na ostatniej konferencji prasowej Gabriel Campillo (22-5-1, 9 KO), który w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego skrzyżuje rękawice z naszym Andrzejem Fonfarą (23-2, 13 KO) w eliminatorze do tronu federacji IBF wagi półciężkiej.

- Fonfara to dobry, ciężko pracujący i poukładany zawodnik, jednak jestem przekonany, że po prostu brakuje mu talentu żeby mnie pokonać. Skoro męczył się z Karpancym, to wyobraźcie sobie jaką będzie miał przeprawę ze mną - dodał z uśmiechem na twarzy Hiszpan, w przeszłości champion według WBA.

- Trochę obawiam się zostawić werdykt sędziom, ponieważ już kilka razy byłem oszukany, dlatego też poszukam zakończenia przed czasem. Jeśli jednak miałbym obstawiać wynik, to postawiłbym na swoje wysokie zwycięstwo na punkty - dodał pewny siebie Campillo.

- Z moją ręką nie ma już żadnych kłopotów. Mogłem sparować i tarczować naprawdę swobodnie podczas przygotowań. Co prawda za mną najdłuższa przerwa w karierze, lecz naprawdę dużo sparowałem i jestem w wyśmienitej formie. Nie chcę za dużo mówić o swojej taktyce na ten pojedynek, ale na pewno zamierzam wywierać na rywalu jak największa presję. Moim zdaniem walka zakończy się przed czasem i to ja go znokautuję - odpowiadał Polak.

- Zanim Campillo przegrał z Kowaliewem, jego najsilniejsza stroną była doskonała praca nóg i ogólnie mówiąc poruszanie się po ringu. Po starciu z Kowaliewem i teraz ze mną nie pozostanie już z tego za dużo. Na pewno Gabriel jest również szybki i niebezpiecznie bije swoimi podbródkami. Będzie groźny i muszę być przygotowany na kilka scenariuszy, wszak każda walka układa się inaczej. Na papierze Campillo jest bez wątpienia moim najgroźniejszym przeciwnikiem, ale jestem niezwykle zmotywowany walką przed tak wspaniałą publicznością w Chicago i zamierzam zwyciężyć - zakończył Fonfara.