WILDER NIE LEKCEWAŻY LIACHOWICZA

Redakcja, Informacja prasowa

2013-08-08

- Szczerze mówiąc nie mam praktycznie w ogóle przerw w treningu. Nieustannie przebywam na sali. To moja praca, a ja traktuję swój zawód bardzo poważnie. Jedynie po walce robię sobie około tydzień wolnego. Potem znów zaczynam swój cykl i czekam na kolejne oferty. Tak więc rozpoczynając obóz nie szukam formy, a jedynie ją szlifuję - mówi na godziny przed spotkaniem z Siergiejem Liachowiczem (25-5, 16 KO) potężnie bijący Deontay Wilder (28-0, 28 KO).

- Cieszę się, że jestem częścią przedstawienia stacji Showtime. Pokazałem się już tu łamiąc szczękę Kelvina Price'a. Chcę osiągnąć cele jakie sobie założyłem, dlatego jestem szczęśliwy, że będę miał okazję sprawdzenia się z tak mocnym rywalem - dodał wysoko notowany (WBA #6, WBO #6, IBF #15, WBC #30) w rankingach Wilder.

W narożniku Liachowicza stanie świetny niegdyś bokser - Mike McCallum. Natomiast trenerem Wildera jest równie znany, a może nawet jeszcze sławniejszy Mark Breland.

- Deontay to naprawdę świetny facet do wspólnej pracy. Robi to co od niego oczekuję, słucha moich wskazówek i stara się je wcielać do swojego arsenału. Sparował po dziesięć rund, a za nami doskonały obóz przygotowawczy. Zrobił duże postępy od kiedy zaczynaliśmy. Staramy się by więcej boksował, nie zważając na jego serię nokautów. I robi to. Lepiej się rusza, a wciąż ma bardzo ciężką prawą rękę. Staramy się jeszcze poprawić lewy prosty, a co najważniejsze on zdaje sobie sprawę z tego, że wciąż jeszcze się uczy. Jest głodny poznawania nowych rzeczy i jeśli rozluźni się trochę bardziej, będzie jeszcze groźniejszy dla swoich przeciwników. Taki luz przyjdzie jednak wraz z doświadczeniem i kolejnymi walkami - uważa trener.

- Nie ma nawet mowy o tym byśmy traktowali Liachowicza lekko i lekceważyli go. Dla Wildera to wielki krok naprzód, naprawdę spory przeskok. Przecież mówimy o byłym mistrzu świata. On zna wiele małych sztuczek, o jakich Deontay jeszcze nawet nie ma pojęcia. Na szczęście zdaje sobie z tego sprawę i będzie w wybornej formie - zapewnia Breland.