GEALE NIE CHCE TRYLOGII Z MUNDINE

Daniel Geale (29-1, 15 KO) pod koniec stycznia pokonał Anthony'ego Mundine (44-5, 26 KO), udanie rewanżując się mu za pierwszą i jedyną dotąd porażkę w karierze. Do piątej obrony pasa federacji IBF wagi średniej przystąpi w następną sobotę, mając za rywala Darrena Barkera (25-1, 16 KO). Z kolei Mundine oferuje podobno półtora miliona dolarów dla Shane'a Mosleya (47-8-1, 39 KO) na późną jesień. Geale zapewnił swojego rodaka, że nawet w razie wygranej nad "Słodkim" nie dostanie znów szansy i panowie na tym etapie swoich karier nie skrzyżują rękawice po raz trzeci.

- Jeżeli on znów szuka wyzwania, najpierw musi udowodnić swoją przynależność do czołówki. Potrzebuje odprawić kogoś naprawdę wysoko notowanego w rankingach. Szanuję Mosleya, bo przecież ten kiedyś dwukrotnie pokonał mojego idola, Oscara De La Hoyę, lecz teraz walczy już raczej dla pieniędzy. Tak więc ewentualna wygrana nad Mosleyem i tak nie zapewni Mundine trzeciego pojedynku ze mną - przyznał Geale.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.