ROSADO Z POWODÓW FINANSOWYCH ODRZUCIŁ WALKĘ Z QUILLINEM

Redakcja, Fighthype

2013-08-07

- Oferowano mi walkę z Quillinem na 30 września, ale pieniądze okazały się po prostu gówniane. Proponowana suma nie zawierała nawet sześciu cyfr, a przecież za starcie z Gołowkinem dostałem 200 tysięcy dolarów. Nawet za walkę z J'Leonem Love dostałem więcej - nie ukrywa rozczarowania Gabriel Rosado (21-6, 13 KO), który oczywiście odrzucił ów propozycję.

- Pieniądze były zbyt słabe by podejmować takie ryzyko. Jeśli to się zmieni, wskoczę na tę walkę tak szybko jak to tylko możliwe. Przecież nawet gdybym był minimalnie lepszy, to i tak bym przegrał na kartach sędziów, a moja wartość by mocno spadła nawet do tego stopnia, że znów pewnie boksowałbym za 10 tysięcy. To by cofnęło moje zarobki o dwa lata wstecz, więc z biznesowego punktu widzenia ta oferta nie miała dla mnie żadnego sensu. Kto do cholery chciałby walczyć o mistrzostwo świata z tak groźnym pięściarzem jak "Kid Chocolate" za 50 tysięcy? - pyta podrażniony bokser z Filadelfii. Potyczka miałaby się odbyć na antenie stacji Fox i podobno stąd taka a nie inna stawka.

- Powiedziano mi, że po prostu Fox mało płaci za galę i tyle. A może oni sprawdzali tylko, czy nie jestem zdesperowany i czy nie wezmę takiej walki. Ale nie jestem na tyle zdesperowany. Oczywiście marzy mi się kolejny pojedynek o mistrzostwo świata, tylko nie za taką sumę - zakończył Rosado.