BRUTALNY STEVENS

Redakcja, Informacja własna

2013-08-04

Curtis Stevens (25-3, 18 KO) głośno domagał się ostatnio walki z Giennadijem Gołowkinem, ale najpierw musiał dziś przejść ciężką przeprawę z doświadczonym i twardym Saulem Romanem (37-10, 31 KO). Tymczasem wszystko skończyło się w niespełna rundę jednym z najbrutalniejszych nokautów ostatnich miesięcy i teraz Amerykanin rzeczywiście może liczyć na pojedynek o mistrzostwo świata wagi średniej.

Amerykanin po 30 sekundach wystrzelił swoim firmowym lewym sierpem, wyraźnie naruszając Meksykanina. Poczuł krew, rzucił się na zranioną ofiarę i zasypał całą lawiną ciosów. W końcu przełamał go i przewrócił. Roman zawsze był twardzielem, więc powstał na osiem i próbował nawet odpowiadać. Curtis wyczekał odpowiedni moment, przyjął na blok prawy rywala i odpowiedział piekielnym lewym sierpowym, wprost na szczękę przeciwnika. Ten padł niczym kłoda na matę ringu i jeszcze długo się z niej nie podnosił.

Po wszystkim Stevens znów wyzwał do walki Gołowkina, licząc iż jeszcze w tym roku wyjdzie naprzeciw championa federacji WBA.