MCHUNU ZASKOCZYŁ CHAMBERSA!

Redakcja, Informacja własna

2013-08-04

Mało okazale wypadł debiut Eddiego Chambersa (36-4, 18 KO) w kategorii cruiser. Z kolei debiut Thabiso Mchunu (14-1, 10 KO) poza granicami swojego kraju zaskoczył pewnie wielu ekspertów i kibiców.

Przyzwyczajony do spięć z dużo większymi rywalami "Szybki" tu napotkał zawodnika o pół głowy niższego od siebie, co na początku trochę go wybijało z rytmu. Zainkasował nawet mocny prawy sierp pięściarza z RPA, który jednak nie zrobił na nim większego wrażenia. W drugim starciu Amerykanin śmielej zaatakował i wyglądał już lepiej, chociaż wciąż miał kłopoty z odpowiednim dystansowaniem swoich ciosów. W kolejnych minutach niestety więcej było szachów niż boksu. Lubiący bić z defensywy Chambers sam został wciągnięty do ataków, a w rolę zawodnika kontrującego wcielił się Mchunu.

Zachęcany przez swój narożnik Eddie próbował pressingu, ale to nigdy nie był jego żywioł, natomiast pasowało  to wszystko przeciwnikowi. Mchunu schodził unikiem pod prawą rękę rywala i sprytnie odpowiadał lewym bądź prawym sierpem. Czystych ciosów nie było dużo, więcej za to kalkulacji i taktyki. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 97:93 i dwukrotnie 99:91 na korzyść Mchunu, który prawdopodobnie stoczył walkę życia.