Po dwóch zwycięstwach przed czasem Dereck Chisora (17-4, 11 KO) odzyskał pewność siebie i czuje się gotowy na kolejny pojedynek z jednym z ukraińskich braci rządzących wagą ciężką. Według Franka Warrena "Del Boy" powróci na ring 21 września, a za przeciwnika będzie miał kogoś z szerokiej czołówki, ale sam pięściarz wybiega już planami dalej w przyszłość.
- Nie mogę za wiele o tym powiedzieć - Chisora odmawia komentowania ostatniego spięcia z Władimirem Kliczko (60-3, 51 KO). - Ale ci bracia nie będą mieli spokojnych wakacji, jeśli to ma zależeć ode mnie. Świetnie się bawiłem, nie mogę narzekać!
- Zmieniłem pewne rzeczy w moim życiu, a zmienię ich jeszcze więcej. Dorastam i dojrzewam - twierdzi 29-letni "Del Boy". - Najlepszym rywalem dla braci Kliczko jestem ja. Moją walkę z Władimirem chciałby zobaczyć cały świat. Chcę obydwu, nie dbam o to, który z nich będzie moim przeciwnikiem. Mógłbym teraz wybrać się do Niemiec, żeby z nimi walczyć.