OSCAR: KLUCZEM BĘDZIE LEWY PROSTY

Miguel Rivera, boxingscene.com

2013-07-24

Nieaktywny od blisko pięciu lat Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) pozostaje ostatnim bokserem, który dał Floydowi Mayweatherowi (44-0, 26 KO) wyrównaną walkę. "Złoty Chłopiec" sprawiał królowi P4P problemy dzięki swojemu kapitalnemu lewemu prostemu oraz umiejętnemu pressingowi.

Teraz 40-letni De La Hoya doradza najbliższemu rywalowi Mayweathera - Saulowi Alvarezowi (42-0-1, 30 KO). Kluczem do zwycięstwa ma być lewy prosty, który w arsenale Oscara zawsze był niezbezpieczną bronią

- Dla Canelo kluczem będzie lewy prosty. On otworzy mu wiele drzwi. To sekretna broń na pokonanie Mayweathera. On nigdy nie wiedział, jak skutecznie bronić się przed lewym prostym. Canelo musi atakować za lewym prostym, robić użytek ze swej inteligencji i przygotować odpowiednią strategię - wykłada założyciel grupy Golden Boy Promotions.

Problem w tym, że 23-letni "Canelo" nigdy nie słynął ze znakomitego lewego prostego, a Oscar przez cała karierę uchodził za wirtuoza. Mający swoje najlepsze lata za sobą De La Hoya w 2007 roku przegrał z Mayweatherem niejednogłośnie na punkty, ale w opinii większości fachowców urwał Floydowi 4-5 rund w początkowej fazie walki. Role odwróciły się, gdy "Złoty Chłopiec" porzucił lewy prosty...

- Rekord PPV wynosi dwa i pół miliona. Mam nadzieję, że tym razem zostanie poprawiony. Jest na to spora szansa. Jako grupa jesteśmy bardzo ambitni. Zdajemy sobie sprawę z tego, czego możemy dokonać. Nasze show zostanie pokazane w dwustu krajach - kończy De La Hoya.