O FORMIE GUINNA I ODWOŁANIU WALKI Z GRANO

Redakcja, ESPN

2013-07-19

Jak już informowaliśmy Was w nocy, ostatecznie wobec kontuzji Tony'ego Grano to Dominick Guinn (34-9-1, 23 KO) będzie rywalem naszego Tomka Adamka (48-2, 29 KO) podczas gali w Uncasville, do jakiej dojdzie już 3 sierpnia.

- Grano już od dwóch tygodni narzekał na bóle karku i pleców, aż w końcu w środę udał się na prześwietlenie. Wczoraj dostał wyniki i odpowiedź, że absolutnie nie może stanąć do walki w tym terminie - tłumaczy całe zamieszanie "matchmaker" grupy Main Events, Jolene Mizzone.

- Dominick zadzwonił do mnie jakieś dziesięć dni temu i spytał, czy nie mamy dla niego jakiejś oferty, bo on jest gotowy i przygotowany na podjęcie walki. Zagwarantował mi, że cały czas pozostaje w treningu. Odpowiedziałem mu więc, że na chwilę obecną nic dla niego nie mam, jednak poprosiłem by dalej trenował, pozostawiając go w obwodzie na 3 sierpnia gdyby coś się wydarzyło. Kiedy więc tylko dowiedziałem się o kontuzji Grano natychmiast zadzwoniłem do Guinna. On tylko odparł "Muszę jeszcze tylko porozmawiać ze swoim szkoleniowcem", by oddzwonić pół godziny później i potwierdzić walkę - dodała Mizzone.

Co ciekawe trenerem Guinna - niegdyś okrzykniętego wschodzącą gwiazdą wagi ciężkiej, jest Ronnie Shields, który tak dobrze przygotował "Górala" do pamiętnego zwycięstwa nad Chrisem Arreolą. Zna więc Polaka dość dobrze. Ale to działa w obie strony, bowiem jakiś czas temu Guinn był sparingpartnerem Adamka.

- To jest boks i zdarzają się w nim niespodzianki. Kiedy trenowałem w Teksasie, sparowałem kiedyś z Guinnem i pamiętam, że jest to wysoki i uzdolniony pięściarz. Na pewno nasza walka będzie bardzo ciekawa i pełna niespodzianek. Mam jeszcze ponad 2 tygodnie, na przystosowanie taktyki , pod nowego przeciwnika. I na pewno dam radę - zapewnia z kolei mistrz świata dwóch kategorii na swoim oficjalnym koncie jednej ze stron społecznościowych.