USS: WŁADIMIR TEŻ POBIJE ADAMKA

Redakcja, Przegląd Sportowy

2013-07-17

Tomasz Adamek (48-2, 29 KO) wciąż nie porzucił marzeń o tytule mistrza świata wagi ciężkiej i wierzy, że w przyszłym roku będzie mu dane skrzyżować rękawice z Władimirem Kliczko (60-3, 51 KO). Ostatni rywal "Górala", Amerykanin Steve Cunningham (25-6, 12 KO), udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu" i wyznał bez ogródek, że nie daje Polakowi żadnych szans na pokonanie ukraińskiego championa.

W Uncasville 3 sierpnia Tomasz Adamek zmierzy się z Tonym Grano. Rywal może mu zagrozić?
Steve Cunningham:
Bez obrazy dla Tony'ego, bo pobił paru niezłych gości, ale w boksie istnieją pewne poziomy. Adamek jest na tym najwyższym, dlatego nie mogę zrozumieć, skąd taki wybór. Walkę ze mną miał przecież wygrać, aby przybliżyć się do starcia z Kliczką. Ja walczyłbym z Władimirem, nawet gdyby zadzwoniono do mnie tydzień przed terminem! Tymczasem Adamek wybiera sobie słabego rywala, chyba tylko po to, aby dobrze wyglądać na jego tle. To godne pożałowania.

Adamek mimo wszystko zapewnia, że wie, jak utorować sobie drogę do walki o mistrzostwo.
Steve Cunningham:
Jak chce to zrobić, bijąc się z Tonym Grano? To niemożliwe. Rozumiem, że robi biznes, ale ludzie chcą oglądać pięściarza podejmującego wyzwania.

Jeśli jednak kiedyś dojdzie do jego starcia z Władimirem Kliczką, może wypaść lepiej niż z Witalijem?
Steve Cunningham:
Nie sądzę. Władimir pobije go równie dotkliwie, jak uczynił to Witalij.

Cały wywiad będzie można przeczytać w tygodniku "Przegląd Sportowy".