FURY KOPIE LEŻĄCEGO

Edward Chaykovsky, Boxingscene

2013-07-07

Tyson Fury (21-0, 15 KO) nie mógł przepuścić takiej okazji... Na kanwie drugiej porażki z rzędu Davida Price'a (15-2, 13 KO) z Tonym Thompsonem (38-3, 26 KO) dobrał się zarówno do skóry przegranego, jak i Lennoxa Lewisa, wielkiego mistrza sprzed lat, który pomagał mu w przygotowaniach.

LEWIS WŚCIEKŁY NA FURY'EGO >>

- Mówiłem ci Lennox, że nie masz co go trenować. Miło, że w ogóle próbowałeś... Ujrzałem beznadziejne przedstawienie. Zero ciosów lewym prostym, zero zdrowia, beznadziejna praca nóg i przede wszystkim brak odporności na ciosy, zarówno na tułów jak i na górę. Tak w zasadzie to co ten Lewis robił podczas treningów z tym Price'em? To nie ma sensu. Tym razem nie chodziło już nawet o słabą szczękę, tylko o brak serca do walki - znęca się nad pokonanym jak zwykle kontrowersyjny Fury.