POWIETKIN JEDNAK BEZ ROACHA

Rick Reeno, Boxingscene

2013-07-07

Powoli wyjaśnia się nam zawiła sytuacja z dniem 5 października i osobą Freddie Roacha, który według różnych źródeł miał tego wieczoru stać w narożniku Aleksandra Powietkina (26-0, 18 KO) w Moskwie oraz Miguela Cotto (37-4, 30 KO) na Florydzie.

Otóż okazuje się, że Powietkin znów nie mógł się dogadać z amerykańskim trenerem co do lokalizacji ich obozu przygotowawczego, podobnie jak to miało miejsce z Teddy Atlasem w przeszłości. Aleksander chciał pozostać u siebie, w Rosji, gdzie przecież zostanie rozegrana jego walka z Władimirem Kliczko (60-3, 51 KO). Tymczasem Roach upierał się przy ośrodku Wild Card Gym w Hollywood. Tak oto ich współpraca zakończyła się szybciej niż w ogóle się zaczęła...