HEARN: WALKA FROCHA Z GOŁOWKINEM BYŁABY CZYMŚ WSPANIAŁYM

Redakcja, Fightnews

2013-07-01

Andre Ward nie ma zamiaru dawać się wciągać w gierki słowne Carla Frocha (31-2, 22 KO) i raczej na pewno nie da mu rewanżu w najbliższym okresie. "Kobra" szuka okazji na dużą walkę, a taką może mu dać panujący na tronie niższej dywizji Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO). Kazach powróci miedzy liny prawdopodobnie w listopadzie. Już wcześniej zapowiadał, że jest w stanie powędrować w górę lub zbić trzy kilogramy w dół, co teraz próbuje wykorzystać obóz Frocha, mistrza świata federacji WBA i IBF kategorii super średniej.

- Gołowkin należy od dłuższego czasu do najbardziej unikanych pięściarzy świata. Macklinowi należy się szacunek za to, że podjął wyzwanie, ale ten koleś to po prostu jakiś wybryk natury. Jest prawdziwą bestią - żartuje Eddie Hearn, promotor Frocha. I natychmiast rzuca wyzwanie championowi wagi średniej.

- Według dziennikarzy stacji HBO Gołowkin jest gotów na walkę w kategorii do 76,2 kilogramów. Jego ewentualna potyczka z moim podopiecznym byłaby czymś wspaniałym. Carl dysponuje szczęką z betonu, natomiast Gołowkin jest jednym z największych puncherów naszych czasów. Kazacha unikają wszyscy, a Froch w przeciwieństwie do innych nie unika nikogo i jest gotów na takie spotkanie. Mogłoby do niego dojść już w 2014 roku - przekonuje Hearn.