ALEKSIEJEW: MOIM CELEM JEST TYLKO WALKA O TYTUŁ

Cezary Kolasa, Informacja własna

2013-06-30

Mateusz Masternak (30-0, 22 KO) od czasu przejścia do grupy Sauerland Event stawia sobie coraz poważniejsze cele. W niecały rok od podpisania umowy, pięściarz z Wrocławia został zawodowym mistrzem Europy kategorii junior ciężkiej, wypunktowując Juho Haapoję. Popularny "Master" szuka kolejnych wyzwań i nie ukrywa, że chciałby zawalczyć o czempionat w limicie do 200 funtów. Polak powróci na zawodowe ringi 24 sierpnia na gali w Niemczech, a jego najbliższy rywal nie jest jeszcze znany.

Jeszcze nie tak dawno mówiło się o potencjalnym starciu Masternaka z byłym już mistrzem Starego Kontynentu Aleksandrem Aleksiejewem (24-2-1, 20 KO), gdy ten dzierżył wspomniany tytuł. Rosjanin ostatecznie został oficjalnym pretendentem do walki o pas organizacji IBF, którego właścicielem jest inny zawodnik niemieckiej grupy, pochodzący z Kuby a mieszkający w Halle Yoan Pablo Hernandez (27-1, 13 KO). 28-letni Kubańczyk aktualnie jest kontuzjowany i wciąż nie wiadomo, kiedy zobaczymy go w ringu. Skontaktowaliśmy się więc z Aleksiejewem i zapytaliśmy, jak zapatruje się na swoją karierę w ciągu najbliższych miesięcy i czy jest zainteresowany walką z "Masterem". 32-latek szybko rozwiał wątpliwości.

- Mateusz Masternak jest bardzo dobrym pięściarzem, a tym bardziej człowiekiem. Chciałbym z nim walczyć, ale teraz mam inny cel. Jestem obowiązkowym challengererem w rankingu IBF i czekam, aż Hernandez wróci po kontuzji i będziemy walczyć o tytuł mistrza świata. Wszystko inne jest dla mnie w tej chwili nieważne, bez znaczenia – powiedział Rosjanin, który ostatni pojedynek stoczył w lutym tego roku, zwyciężając wysoko na punkty Garretta Wilsona.