'MONEY': WYGRANĄ NAD ALVAREZEM NIE UCISZĘ MOICH KRYTYKÓW

Bill Emes, boxingscene.com

2013-06-25

Ruszyła machina promocji wielkiego pojedynku pomiędzy Floydem Mayweatherem Juniorem (44-0, 26 KO) oraz Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). 14 września w MGM Grand w Las Vegas kibice boksu zawodowego będą świadkami najlepiej zapowiadającej się walki w tym roku. Jej stawką będą pasy WBC oraz WBA Super wagi junior średniej należące do młodego Meksykanina.

Wybór "Canelo" na kolejnego przeciwnika dla Amerykanina spotkał się z pozytywnym odbiorem. "Money" nie wierzy jednak, że wygrana nawet nad takim przeciwnikiem jak Alvarez uciszy jego krytyków, którzy bez względu na oponenta i dyspozycję Mayweathera w ringu będą niezadowoleni.

- Walka z "Canelo" nie ma wpływu na to, co zostawię po sobie. Nawet jeśli odejdę jutro, zostanę uznany za jednego z najlepszych w historii. Jak mówiłem wcześniej - nie po to całe życie poświęciłem dla tej dyscypliny by mówiono, że któryś pięściarz jest ode mnie lepszy. Nie uciszę moich krytyków pokonując Alvareza. Po mojej wygranej pojawią się głosy, że Meksykanin nie miał odpowiedniego doświadczenia. Nauczyłem się już, że nie można zadowolić wszystkich. Jedyne co mogę zrobić to wyjść tam, pozostać skoncentrowanym i wygrywać kolejne walki - powiedział Mayweather.