CZAKIJEW O WALCE Z WŁODARCZYKIEM

Alexey Sukachev, Boxingscene

2013-06-19

- Włodarczyk ma na koncie już pięćdziesiąt walk, co w porównaniu z moimi szesnastoma daje mu nade mną sporą przewagę - nie ukrywa Rachim Czakijew (16-0, 12 KO), który w piątkowy wieczór zaatakuje  naszego jedynego mistrza świata, panującego na tronie federacji WBC kategorii cruiser Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO).

- Nie obawiam się jednak tej przewagi, gdyż mam inne atuty. Jestem zmotywowany i pokażę swój charakter w ringu. Posiadam spore umiejętności i choć wszyscy mówią o mojej sile, to wierzę iż mogę go również wypunktować. Wygra ten, komu będzie bardziej zależało na tym zwycięstwie - przekonuje mistrz olimpijski z Pekinu. Rosjanin emanuje pewnością siebie, lecz o naszym "Diablo" wypowiada się z wyrazami szacunku.

- Mam dla niego wiele respektu. Nie opowiada głupot i jest spokojny. Do tego Krzysztof zachowuje zawsze zimną krew, wyglądając przy tym niczym drapieżnik. Cztery razy skutecznie obronił swój tytuł, tak więc naprzeciw mnie stanie naprawdę dobry przeciwnik. Włodarczyk na papierze wydaje się faworytem, a ja widziałem podczas konferencji prasowej w Polsce w jego oczach, że wygląda na pewnego siebie. Mam na koncie wiele potyczek z Polakami, a tych cechują spore umiejętności, konsekwencja oraz dobre przygotowanie kondycyjne. Ale my ludzie z Kaukazu również jesteśmy twardzielami - zakończył Czakijew.