ŁAPIN O WALCE WŁODARCZYK-CZAKIJEW

Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

2013-06-14

- Różnie może być. Czakijew na pewno nie boksował jeszcze z przeciwnikiem o takiej sile ciosu i takich umiejętnościach jak Krzysiek. Swoich poprzednich rywali chciał stłamsić, znokautować i dlatego zachowywał się w ringu w taki sposób - atakował, szedł do przodu nie patrząc na obronę, bo mało kto mu zagrażał. A teraz, gdy dostanie kilka ciosów kontrujących, może być różnie. Walka może się toczyć w środku ringu a może pod presją swoich kibiców cały czas jednak będzie atakować. Przerabialiśmy różne wersje tego pojedynku. - mówi w wywiadzie dla Polsat Sport trener Fiodor Łapin o swoim podopiecznym Krzysztofie Włodarczyku (47-2-1, 33 KO), który już za tydzień zmierzy się z Rosjaninem Rachimem Czakijewem (16-0, 12 KO).

- Bójki nie chcę, bo tego się nie kontroluje. W starciu tak mocno bijących pięściarzy, kto pierwszy trafi, może wygrać. A wymiana - jeśli dołączane są do tego zmiany tempa, rotacje, bloki, wejścia w cios przeciwnikowi, praca nóg. Taka wymiana jak najbardziej jest czasami potrzebna. Ale Diablo ma swój styl i będziemy tego się trzymali, bo po co mamy zmieniać styl mistrza świata. (...) Krzytof bardzo chce wygrać. Wczoraj wyjechał z Wisły o 6 rano, konferencja w Warszawie, wrócił o 19 i po pół godzinie dał bardzo dobry sparing. To świadczy o jego podejściu. Nie płakał, tylko wyszedł do ringu i zrobił to, co do niego należy. Tego oczekujemy. - zakończył główny szkoleniowiec grupy Knockout Promotions.