DAWSON: REWANŻ Z WARDEM TYLKO W PÓŁCIĘŻKIEJ

Sobotnią walką z Adonisem Stevensonem (20-1, 17 KO) Chad Dawson (31-2, 17 KO) postara się odbudować swoją pozycję w boksie zawodowym. "Bad" we wrześniu zeszłego roku poniósł druzgocącą porażkę z rąk Andre Warda (26-0, 14 KO) przegrywając przez techniczny nokaut w rundzie dziesiątej.

Dawson jest otwarty na rewanż ze swoim rodakiem, jednak stawia warunki - pojedynek odbędzie się w półciężkiej, a gala zorganizowana zostanie na neutralnym terenie, bądź podwórku Chada.

- Chcę kontynuować karierę jako półciężki. Chcę być wielkim mistrzem i pokażę wszystkim, że nic nie straciłem od ostatniej porażki. Myślę, że coś zyskałem. Teraz jestem pewien, że schodzenie do super średniej nie miało sensu. To nie moja kategoria. Podjąłem ryzyko, przegrałem i zrobiłem coś, na co wielu mistrzów by się nie odważyło. Jeśli dojdzie do rewanżu z Wardem, zgodzę się jedynie na półciężką. Zgodziłem się na wszystkie warunki przed walką we wrześniu. Pojechałem do Oakland, zawalczyłem w ich kategorii wagowej. W rewanżu nie chcę limitu super średniej i nie chcę walczyć w Oakland. Musimy znaleźć neutralne miejsce lub walczyć u mnie. To jedyna możliwość - powiedział Dawson.