MURRAY: ZOSTANĘ MISTRZEM ŚWIATA

Martin Murray (25-1-1, 11 KO) jest jednym z najbardziej unikanych pięściarzy dywizji średniej. W ostatnim czasie Anglik dostąpił szansy walki o tytuł WBC z Sergio Gabrielem Martinezem (51-2-2, 28 KO), jednak podróż do Argentyny skończyła się dla niego punktową porażką.

Murray czeka na kolejną wielką szansę zaprezentowania się większemu gronu kibiców i chce skupić się na rozwijaniu swojej kariery w Stanach Zjednoczonych.

- Chcę boksować w Ameryce, jak każdy. HBO było pod wrażeniem moje występu przeciwko Martinezowi i przyznali, że chcieliby kolejnej mojej walki na ich antenie. Muszę załatwić kwestię mojej wizy i liczę na kolejną wielką szansę - powiedział Murray.

Anglik rozważy każdą sensowną propozycję i jest przekonany, że już niedługo zdobędzie tytuł mistrzowski.

- Jestem otwarty na wszystkie propozycje w średniej. Chavez Junior, zwycięzca starcia Gołowkin - Macklin... Ktokolwiek. Dzięki walce z Martinezem jestem w grze i nie zamierzam wypaść ze stawki tak, jak po walce ze Sturmem. Udowodniłem dwukrotnie, że jestem zawodnikiem z czołówki. Jestem jednym z najlepszych i jestem na tyle dobry, by zdobyć tytuł mistrzowski. Nadejdzie dzień, w którym będę trzymał pas mistrza świata i nie ważne kogo będę musiał pokonać, by to się ziściło - dodał Murray.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Terrorist
Data: 06-06-2013 18:43:34 
Powiedzcie mi, jak to było z tym Martinezem? Faktycznie Murray zasłużył na remis?
 Autor komentarza: ELCrackTotal
Data: 06-06-2013 18:53:46 
Faktycznie to Murray zasłużył na zwycięstwo.
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 06-06-2013 19:18:34 
Walka mogła iść w dwie strony, ale ze wskazaniem na Martina xD.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2013 19:26:49 
Murray zasłużył na zwycięstwo, tym wyraźniejsze, że nie uznano mu prawidłowego nokdaunu.
 Autor komentarza: costamjest
Data: 06-06-2013 20:33:17 
Murray nie zrobił wystarczająco wiele aby pokonać WIELKIEGO Sergio i takie są fakty. Bliska walka. W takiej zawsze wygrywa wielkie nazwisko i jest to poniekąd słuszne. Oczywiście w mojej ocenie.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 06-06-2013 20:43:34 
Według mnie jest on najlepszym z Brytyjskich przedstawicieli wagi średniej, mi imponuje jego obrona gardą i przypomina mi on Winky Wrighta , przy czym jego przedramienia tworzą idealna linię obrony dzięki czemu wątroba i żebra są dobrze chronione, naprawdę wielkie brawa za rozwój, ma też całkiem solidny cios i potrafi wykożystać błędy w ustawieniu nóg, bo pierwsze KD wynikało głównie z błędu Martineza, a co do tej walki to ja punktowałem remis, a zwycięstwo martineza nie jest jakimś wałkiem, Myrray zbyt biernie zawalczył 4-5 pierwszych rund i to przesadziło no i końcówka czyli dwunasta runda była dla martineza
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2013 20:55:31 
W mojej ocenie słuszne jest by wygrywał ten, który wygrał walkę. A Martinez to jeden z moich ulubionych pięściarzy, w ogóle uwielbiam Argentyńczyków.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.