FURY O WALCE Z HAYE'EM: ZAWSZE TEGO CHCIELIŚMY

Redakcja, Daily Star

2013-06-05

Wygląda na to, że walka Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Tysonem Furym (21-0, 15 KO) po prostu musi się odbyć. Jeden z najlepiej poinformowanych ekspertów na Wyspach, Steve Bunce stwierdził w zeszłym tygodniu, że będzie to największe (pod względem finansowym) starcie w historii angielskiego boksu, dlatego dojdzie do niego jeszcze szybciej, niż się wydaje. Trwają już negocjacje w sprawie organizacji pojedynku, a wczoraj przemówił kontrowersyjny Fury, który nie może się doczekać wojny ze ''Żniwiarzem''.

- Dajcie mi go. David Haye jest zdecydowanie najlepszym ''ciężkim'' na Wyspach, więc zapomnijcie o mrzonkach Davida Price'a - chcę Haye'a. Jestem gotowy na walkę z najlepszym, jeżeli go pokonam, sam będę uważany za najlepszego, gwarantuję to. Kompletnie nie interesuje mnie Price, on znowu czeka daleko w kolejce. Zmierzyłem się z niepokonanym wtedy Dereckiem Chisorą i zabrałem mu pas mistrza Wielkiej Brytanii, teraz znów zmierzę się z najlepszym. Od kilku lat ścigam Haye'a, zawsze chciałem tej walki - powiedział Tyson Fury.

- Prowadzimy rozmowy z ludźmi Davida Haye'a, mam nadzieję, że dojdzie do walki. Zawsze jej chcieliśmy. Oczekują tego kibice i Tyson dostanie szansę, by pokazać, do czego jest zdolny. Wielu ludzi nie daje Tysonowi szans przeciwko najlepszym ''ciężkim'', a David Haye należy do ścisłej czołówki. Chcemy regularnych walk Tysona ze ścisłą czołówką, nie zamierzamy czekać na któregoś z braci Kliczko. Tyson wciąż dojrzewa, zrobił wielkie postępy, jest gotowy na każdego i stoczy walkę we wrześniu - liczymy na starcie z Haye'em. Jeżeli do tej walki nie dojdzie, nie będzie to nasza wina - dodał Peter Fury, wujek i trener Tysona. W kuluarach mówi się, że walka Haye-Fury może mieć status eliminatora WBC.