JENNINGS PODOBNIE JAK ADAMEK NARZEKA NA MAŁE PIENIĄDZE Z OBOZU PULEWA

Łukasz Furman, WorldBoxingNews

2013-06-02

Kiedy tylko w prasie pojawiła się informacja o tym, że Tyson Fury wycofał się z negocjacji z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO) odnośnie walki eliminacyjnej do tronu federacji IBF wagi ciężkiej, natychmiast pojawiła się opcja, by z panującym mistrzem Europy spotkał się w takim razie trzeci w rankingu IBF Bryant Jennings (16-0, 8 KO), ale ten stanowczo odrzucił złożoną mu ofertę. Bo ta była śmiesznie mała i wynosiła zaledwie 25 tysięcy dolarów dla Amerykanina.

- Obóz Pulewa nie płaci zbyt dużo za tę walkę. Oni chcieli dzielić się z nami w stosunku 75/25, a w puli było tylko sto tysięcy dolarów. Ja bym więc dostał tylko 25 tysięcy, a do tego występował jeszcze na jego terenie - tłumaczy Jennings.

28-letni pięściarz z Filadelfii robi więc dalej swoje i powróci między liny 14 czerwca podczas gali w Bethlehem, mając za rywala Andrieja Fedosowa (24-2, 19 KO).

Przypomnijmy, iż jakiś czas temu ze spotkania z Bułgarem zrezygnował również nasz Tomek Adamek (48-2, 29 KO), który także narzekał na zbyt małe wynagrodzenie.