MORALES: W TEJ WALCE OBAJ MAJĄ SWOJE ATUTY

Jose Luis Camarillo, boxingscene.com

2013-06-01

Erik Morales (52-9, 36 KO) to jedna z największych postaci w historii meksykańskiego boksu. "El Terrible" już nie może doczekać się starcia swojego rodaka, Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO) z Floydem Mayweatherem Juniorem (44-0, 26 KO). Meksykanin nie widzi wyraźnego faworyta w tym hitowym pojedynku.

- To interesująca walka, w której promotorzy skonfrontują młodość z doświadczeniem. To zestawienie wywołuje ciekawość wśród kibiców, każdy chce ją zobaczyć. Floyd jest pięściarzem, który przez większość kariery dobierał wygodnych dla siebie przeciwników. Canelo w większości przypadków boksował również z rywalami, którzy nie stanowili realnego zagrożenia. Tutaj każdy ma swoje atuty - Floyd doświadczenie, Saul młodość i siłę. Będziemy świadkami świetnego pojedynku - twierdzi Morales.

Zdaniem wielkiego meksykańskiego mistrza "Money" jeszcze nigdy nie spotkał się w ringu z pięściarzem o tak młodym, silnym, szybkim i zdeterminowanym.

- Floyd nigdy nie spotkał się w ringu z silnym młodym pięściarzem, który da z siebie wszystko i nie ma nic do stracenia. Mayweather zawsze dobrze radzi sobie w ringu, ma czucie dystansu i nie lubi być trafianym. Zadaje wiele szybkich odczepnych ciosów, które bardzo przeszkadzają w boksowaniu. Canelo jest młody, silny, szybki, jednak bije za mało kombinacji. Zawsze studiuje styl swojego oponenta, wypatruje dziur w defensywie, w które mógłby trafić. Ta walka pokaże, gdzie tak naprawdę znajduje się Alvarez - dodał "El Terrible".