FROCH: STYL WARDA JEST NUDNY, JEDNAK TO JEDYNA SENSOWNA WALKA

Redakcja, fightnews.com

2013-05-27

Carl Froch (31-2, 22 KO) po wielkim zwycięstwem nad Mikkelem Kesslerem (46-3, 35 KO) coraz odważniej zaczepia Andre Warda (26-0, 14 KO) w mediach. Starcie pomiędzy "Kobrą" i Amerykaninem jest największą możliwą obecnie walką w dywizji super średniej. Dodatkowego smaku tej konfrontacji dodaje fakt, że obaj pięściarze zmierzyli się już w ringu. Wtedy górą był Ward, który pokonał Frocha jednogłośnie na punkty w ramach turnieju "Super Six".

Anglik ceni Warda za jego skuteczność, jednak jego zdaniem styl Amerykanina nie porywa tłumów. 

- Zawsze mówiłem, że wolałbym nie walczyć ponownie z Wardem. Szanuję go, to wielki pięściarz, jest dobry w tym co robi, jednak nie jest efektowny. Oglądanie go w akcji nie sprawia przyjemności. Tylko to mi przeszkadza. Ward jest skuteczny, wie jak wygrać, jednak nie jest wojownikiem. Nie lubi się bić. Na jego walkach ludzie nie wstają z miejsc. Telewizje o niego nie zabiegają. Jest to jednak jedyny pięściarz, który jest w stanie mnie pokonać. Walka nie będzie łatwa, ale mam szanse na wygraną, jeśli zorganizujemy to w Anglii. Zróbmy to! - powiedział Froch.