GAVERN NASTRASZYŁ MASKAJEWA

Leszek Dudek, Informacja własna

2013-05-26

44-letni były mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej, świetny niegdyś Oleg Maskajew (38-7, 28 KO), nadal upiera się, że nie jest skończony, lecz kilka chwil temu omal nie dostał nokautu od coraz mocniej porozbijanego journeymana Jasona Gaverna (21-15-4, 10 KO), który w kiepskim stylu przegrał sześć poprzednich walk - z czego aż pięć przed czasem.

Rosyjski weteran wciąż potrafi nieźle boksować, ale jego odporność na ciosy prawie nie istnieje, co pokazała dziewiąta runda, w której był mocno zraniony i liczony. Pojedynek był bardzo wyrównany i tak naprawdę równie dobrze mógł zakończyć się odwrotnym wynikiem, ale wszyscy trzej sędziowie wypunktowali wygraną Maskajewa (97-94, 96-93 i skandaliczne 98-90). "Big O" pozornie wciąż jest w grze, ale pierwszy "żywy" przeciwnik brutalnie sprowadzi go do pionu, który w tym przypadku przekornie okazuje się poziomem.