LEWIS: FROCHA CZEKA DUŻO PRACY PRZED REWANŻEM Z WARDEM

Redakcja, www.skysports.com

2013-05-26

Legendarny pięściarz z Wysp, Lennox Lewis, jest pod wrażeniem wczorajszej wojny pomiędzy Carlem Frochem (31-2, 22 KO) i Mikkelem Kesslerem (46-3, 35 KO). Lewis nie wróży jednak sukcesu "Kobrze" w rewanżu z Andre Wardem (26-0, 14 KO). Twierdzi on, że na takiego zawodnika jak "S.O.G." trzeba czegoś więcej.

- On musi pojechać na obóz treningowy i wyeliminować błędy w technice. On nie może walczyć z Wardem w tym samym stylu. Walka z Amerykaninem będzie zdecydowanie trudniejsza, bo "S.O.G." jest jednym z najlepszych pięściarzy, przyjeżdża by walczyć i nokautować. Gdy zobaczy lukę, wykorzysta swoją szansę - powiedział Lewis.

Lewis z dużym uznaniem wypowiada się na temat wczorajszego występu "Kobry". Jego zdaniem, Kesslerowi zabrakło serca do walki.

- On po prostu czuł się komfortowo na swoim terenie. Pokazał kawał dobrego boksu, kontrolował walkę. Było parę gorących momentów, w których byłem zaniepokojony, jednak wyszedł z tego obronną ręką. Pokazał, że potrafi przyjąć. Byłem zaskoczony postawą Kesslera, który wyglądał lepiej boksersko, jednak nie pokazał serca. To właśnie wola zwycięstwa pomogła Frochowi. Gdybym był jego trenerem w ostatniej rundzie powiedziałbym, że wygrał walkę i nie musi ryzykować. On chciał zaakcentować zwycięstwo i znokautować Kesslera - dodał Lewis.