HOPKINS GOTOWY POPŁYNĄĆ NAWET ŁODZIĄ, BY SPOTKAĆ SIĘ Z FROCHEM

Redakcja, espn.co.uk

2013-05-24

Bernard Hopkins (53-6-2, 32 KO) już kilka razy dał jasno do zrozumienia, że po tym jak już odprawi oficjalnego pretendenta do jego tytułu IBF wagi półciężkiej - Karo Murata, potem chętnie skrzyżowałby rękawice z Carlem Frochem (30-2, 22 KO). Ten oczywiście najpierw musiałby jutro się zrewanżować Mikkelowi Kesslerowi, ale "Kat" stawia właśnie na Anglika.

- Nie widzę by Kessler w ciągu ostatnich trzech lat zrobił jakiekolwiek postępy, dlatego też przychylam się do opinii, że to Froch zwycięży. Spodziewam się, iż będzie lepszy w przynajmniej ośmiu rundach - uważa najstarszy w historii boksu mistrz świata. I zapewnia, że zrobi wszystko by doprowadzić potem do potyczki z Carlem.

- Jeśli on nie wróci na ring amerykański, to jestem gotów nawet popłynąć łodzią by tylko się z nim zmierzyć. Liczę na jego wygraną, a potem naszą konfrontację, czyli walkę dwóch najlepszych facetów świata w swoich kategoriach - zakończył legendarny pięściarz z Filadelfii.