KALLE: CARL ODCZUWA PRESJĘ

Kevin Francis, boxingscene.com

2013-05-24

Kibice odliczają godziny do rewanżu pomiędzy Carlem Frochem (30-2, 22 KO) i Mikkelem Kesslerem (46-2, 35 KO). Na jednej z konferencji prasowych ze strony Frocha padło parę niestosownych słów w stronę rywala. "Kobra" przeprosił, jednak nadal cała sytuacja nadal wzbudza emocje.

Promotor Duńczyka, Kalle Sauerland twierdzi, że przez presję związaną z sobotnim pojedynkiem Anglikowi puściły nerwy.

- Myślę, że ta wypowiedź była spowodowana tym, że Carl odczuwa presję. To największa walka w karierze Carla - w wysprzedanej hali na 18 tysięcy, z wielomilionową publicznością przed telewizorami. Jest faworytem i kibice oczekują jego wygranej. To wyłowuje dużą presję. Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy czytaliśmy o jego wypowiedzi. Wcześniej Carl unikał takich komentarzy i wyrażał się z szacunkiem o Mikkelu - powiedział Kalle.

Kessler nie przejmuje się głosami ekspertów i ma zamiar udowodnić Carlowi to, że jest lepszym pięściarzem na jego własnym terenie.

- On jest nerwowy z powodu walki i może przez to popełnić sporo błędów, to mnie cieszy. Nie obchodzi mnie to, że nie jestem faworytem. Jestem gotowy i mam świadomość, że większość kibiców będzie przeciwko mnie. Jestem tu po to, by udowodnić mu, że jestem lepszy na oczach jego kibiców - odgraża się Kessler.