FROCH: BUTE JEST ZŁAMANY

Keith Idec, boxingscene.com

2013-05-21

Po sobotniej walce pomiędzy Carlem Frochem (30-2, 22 KO) oraz Mikkelem Kesslerem (46-2, 35 KO) kibice oczekują wielkich emocji. Trudno się temu dziwić - w 2010 roku obaj pięściarze dali kibicom niesamowite widowisko zakończone punktowym zwycięstwem Duńczyka. W sobotę stawka będzie wysoka - na szali będą pasy IBF oraz WBA Super wagi super średniej.

"Kobra" został zapytany przez dziennikarzy, czy w wypadku jego zwycięstwa zamierza on stoczyć rewanżowy bój z Lucianem Bute (31-1, 24 KO), którego pokonał przed czasem równy rok temu. Anglik twierdzi, że Bute będzie unikał rewanżu będąc świadomy swoich szans na pokonanie Frocha.

- Myślę, że Bute jest świadomy tego, że nie jest w stanie mnie pokonać. Wie, że jestem dla niego za silny, za twardy i rewanż zakończyłby się tym samym wynikiem - twierdzi Froch.

Froch twierdzi, że "Le Tombeur" jest rozbity psychicznie po porażce z jego rąk.

- On nie jest w stanie mnie zranić, wiem o tym. Ja z kolei już raz go zniszczyłem, zatem druga potyczka byłaby jeszcze łatwiejsza. Mentalnie Bute jest złamany. Po prostu wiem, że on nie chce ponownego spotkania ze mną - dodał Anglik.