Mateusz Borek dał się już poznać jako dziennikarz, który nie boi się podejmować ciężkich tematów. Za taki można uznać wypad Andrzeja Wawrzyka (27-1, 13 KO) do Moskwy, gdzie nasz rodak nie pokazał zupełnie nic w najważniejszej walce w karierze. Borek nie pastwi się nad Wawrzykiem, ale zauważa, że zagrożenie porażki przed czasem będzie duże za każdym razem, gdy rywal Andrzeja będzie miał czym uderzyć.