MATEUSZ MAZIK: LICZĘ NA JEDEN MEDAL, A PRZY ODROBINIE SZCZĘŚCIA MOGĄ BYĆ NAWET DWA

Katarzyna Psykała, pzb.com.pl

2013-05-19

- Wyjeżdżacie teraz na zgrupowanie szkoleniowe na Białoruś. A jak wyglądały dotychczasowe przygotowania, bo wiemy, że ostatni okres był bardzo intensywny?

Mateusz Mazik: W Zakopanem mieliśmy bardzo ciężkie zgrupowanie, pracowaliśmy nad wytrzymałością. Tutaj w Warszawie przez trzy dni zaczęliśmy pracować nad szybkością a forma ma przyjść w Mińsku 30 maja. Mocno pracuję już od października i myślę, że tak długie przygotowanie wyjdzie mi na dobre. Nigdy tak długo nie przygotowywałem się do żadnej imprezy. Poprzez starty w WSB cały czas byłem w formie i….jedziemy po medale.

- Czy to dobrze, że wyjeżdżacie wcześniej na Białoruś i właśnie tam będzie przebiegał ten ostatni okres przygotowań? 

MM: Czy może lepiej byłoby w Polsce kontynuować przygotowania i pojechać dopiero na same Mistrzostwa? Bardzo mnie cieszy, że będziemy mieć na miejscu sparingi. Tutaj się znamy „jak łyse konie”, wiemy jakie kolega popełnia błędy, robimy pewne rzeczy automatycznie. Z tego co doszły mnie słuchy mamy mieć 3 -4 sparingi. Wtedy na ringu zobaczymy kto naprawdę rządzi. To będą zagrywki na tle psychologicznym bo przecież z tymi zawodnikami będziemy walczyć na mistrzostwach. Od tych sparingów tak naprawdę zaczną się już Mistrzostwa Europy.

- Jak oceniasz całą naszą reprezentację. Wiadomo, że każdy z Was marzy o medalu ale jakie widzisz szanse dla całej grupy?

MM: Medal może zdobyć każdy. Trener wpoił nam chęć zwycięstwa i to, że jesteśmy jednym teamem. Myślę, że przyniesie to efekty. Wprawdzie trener Hubert Migaczew pracuje z nami trochę krótko ale już teraz powinniśmy przywieźć jakiś krążek a już z Mistrzostw Świata w Kazachstanie dobrze byłoby przywieźć dwa. Teraz liczę na jeden medal, nazwisk nie będę tutaj wymieniał a myślę, że przy odrobinie szczęścia, medale mogą być nawet dwa. Zobaczymy co czas pokaże.

- Jak będzie wyglądał okres po powrocie, po Mistrzostwach. Jaki jest ustalony dalszy plan pracy?

MM: Później biorę urlop i na pewno mnie nie ma. Z narzeczoną od października widziałem się maksymalnie tydzień w odstępach czasu. Cały czas byłem również na WSB. Myślę, że trzeba odpocząć psychicznie od tego wszystkiego. Każdy z nas ma również swoje prywatne życie a ostatnio nie mam go prawie w ogóle. Będą to pewnie 3-4 tygodnie odpoczynku a potem trzeba dalej brać się do pracy

- Czy czujesz się dobrze przygotowany i gotowy do stawienia czołach tym najlepszym zawodnikom z Europy?

MM: Jestem świadomy tego, że medal Mistrzostw Europy jest zdobyć trudniej niż medal Mistrzostw Świata i czasem medal olimpijski. Bardzo dużo zależeć będzie od losowania i od postawy sędziów ale najwięcej zależy od nas. Jeżeli wyjdziemy do ringu i pokażemy, że dajemy z siebie wszystko, liczę że będzie jeden, dwa medale. Chciałbym „zaboksować” w finale ale na razie koncentruję się na pierwszej walce.

- Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

rozmawiała: Katarzyna Psykała