WASILEWSKI: TO BYŁA RÓŻNICA DWÓCH KLAS

Redakcja, Informacja własna

2013-05-17

- Samym lewym prostym nie da się zatrzymać takiego pięściarza jak Powietkin, bo takie ciosy nie robią na nim w ogóle wrażenia. Jeśli jesteśmy czymś rozczarowani, to tym, że Andrzej nie słuchał wskazówek i praktycznie nie podjął walki. To była różnica dwóch klas - nie ukrywał po porażce Andrzeja Wawrzyka (27-1, 13 KO) jego promotor, Andrzej Wasilewski.

- Dzisiaj absolutnie od początku dominował Powietkin. Wszystko wydawało się z psychiką w porządku, więc ja bym tego w klasyfikacji jakiegoś strachu w ogóle nie rozpatrywał. Tylko powiedzmy sobie szczerze, my tu w Polsce nie mamy mistrzów olimpijskich, jakim był na przykład Aleksander. Nie możemy się więc łudzić, że nagle doczekamy się nowego Mike'a Tysona. Jest takie mądre przysłowie, że krawiec szyje na takim materiale, jaki ma. Dlatego cieszmy się z tego, że mając tak słabych boks amatorski, doczekaliśmy się w zawodowstwie takich zawodników jak Gołota, Adamek, Włodarczyk, Szpilka, Kołodziej, Proksa czy Masternak - zakończył Wasilewski.