Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) jest piątym Polakiem, który zawalczy o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Wcześniej na tron królewskiej kategorii próbował wspiąć się Tomasz Adamek (48-2, 29 KO). Niestety w 2011 roku "Góral" poległ z Witalijem Kliczko (45-2, 41 KO). - Kliczko to Kliczko, a Powietkin jest tylko Powietkinem, więc Wawrzyk ma większe szanse niż ja na zdobycie tytułu - ocenia Adamek.
Były mistrz świata federacji WBC kategorii junior ciężkiej i półciężkiej, tak jak większość kibiców, nie uważa Wawrzyka za faworyta, jednak nie stawia go na straconej pozycji. - Do odważnych świat należy. Do ringu wchodzi się po to, aby zwyciężyć. Wiara potrafi przenosić góry. Jako pretendent Wawrzyk nie ma nic do stracenia, więc wszystko jest w jego rekach. Ja oczywiście jako rodak życzę mu zwycięstwa i świetnej walki.
W poprzednim roku wydawało się, że to Adamek dostanie szansę walki z Powietkinem. Ostatecznie do pojedynku nie doszło. Rosjanin wybrał starcie z weteranem - byłym mistrzem świata Hasimem Rahmanem i znokautował go w 2. rundzie. "Góral" twierdzi, że gdyby się zmierzył z Powietkinem, postawiłby na kombinacje ciosów, jak największą liczbę ciosów w akcji, którymi mógłby zmęczyć rywala.
Podkreśla też, że Powietkin to naprawdę bardzo dobry zawodnik. - Jest świetnie wyszkolony technicznie, wystarczy spojrzeć na jego osiągnięcia amatorskie. Wawrzyk ma wszystko, co powinien mieć pięściarz - warunki fizyczne. Ma też czym uderzyć.
10 września 2011 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Adamek walczył z Witalijem Kliczko. Stawką pojedynku był pas WBC wagi ciężkiej. Niestety Polak w tym starciu nie miał najmniejszych szans, a sędzia widząc jego niemoc przerwał te nierówną walkę w 10. rundzie. Swoich sił, w walkach z Ukraińskimi braćmi, próbowali również Albert Sosnowski i Mariusz Wach.
- Wiadomo. Kliczko to jest Kliczko, a Powietkin to jest tylko Powietkin, więc wiadomo, że szanse na zdobycie tytułu wagi ciężkiej większe ma Wawrzyk - ocenia.
Adamek ostatnio walczył 22 grudnia 2012 roku. Wówczas, po dość kontrowersyjnej decyzji sędziów zwyciężył Steve’a Cunninghama. W lipcu miał stoczyć pojedynek z Tysonem Fury ale z tych planów nic nie wyszło.Kiedy kibice znów będą mogli obejrzeć go w ringu?
- Trenuję teraz w New Jersey, pracujemy z trenerem nad technika, jestem w dobrej dyspozycji. Po intensywnym ubiegłym roku odpoczynek bym mi potrzebny. Teraz trenując spokojnie czekamy na ciekawą ofertę - posumował "Góral".
Galę w Moskwie i walkę Powietkin - Wawrzyk będzie można zobaczyć 17. maja w systemie PPV w Cyfrowym Polsacie.