PETERSON: ZRANIŁEM KAŻDEGO RYWALA

Luis Sandoval, boxingscene.com

2013-05-14

Lamont Peterson (31-1-1, 16 KO) ma przed sobą ogromne, być może największe w karierze wyzwanie. W najbliższą sobotę "Havoc" zmierzy się z najgroźniejszym puncherem kategorii junior półśredniej - Lucasem Matthysse (33-2, 31 KO). Amerykanin czuje, że eksperci, kibice i rywale nie doceniają jego własnej siły ciosu.

- Jestem solidnym bokserem. Wielu ludzi nie docenia mojej siły, ale dla mnie to nie problem, bo jeśli myślą, że mogą mnie po prostu stłamsić albo z łatwością wywierać na mnie presję, szybko przekonają się, że to nie jest prawda. Chyba nie ma boksera, z którym walczyłem i którego nie zraniłem - powiedział 29-letni Peterson, mistrz świata federacji IBF w limicie 140 funtów.

- Może nie wszystkich rzucałem na deski lub nokautowałem, ale jestem przekonany, że każdego dotychczasowego rywala naruszyłem. Zapytajcie ich, sami wam to powiedzą - twierdzi Peterson, który zdaje sobie sprawę, że tylko pokonanie Matthysse zapewni mu naprawdę wielkie walki. - Inaczej do tego nie dojdę, Matthysse również. Czasami tak już bywa, po prostu cieszę się, że walczę na mistrzowskim poziomie. Pewnie i tak będę musiał walczyć z najlepszymi, niech więc tak będzie.