GONZALEZ: ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE

Giancarlo Oquendo, boxingscene.com

2013-05-13

Ricky Burns (36-2, 11 KO) nie spodziewał się chyba aż tak ciężkiej przeprawy w walce z Jose A Gonzalezem (22-1, 17 KO). Szkot zdołał obronić tytuł, jednak tylko dzięki temu, że jego rywalowi przytrafiła się kontuzja. Do momentu przerwania pojedynku "Rickster" przegrywał u wszystkich sędziów 84-87.

Pretendent nie zamierzał narażać zdrowia walcząc do ostatniego gongu z poważną kontuzją nadgarstka. Gonzalez liczy na rewanż nawet ponownie na terenie Szkota.

- Mam serce do walki, jestem wojownikiem, jestem z Portoryko i zawsze wychodzę walczyć do końca. Zdrowie jest jednak najważniejsze. Bez zdrowia nie mamy nic - powiedział Gonzalez.