Styl zwycięstwa Floyda Mayweathera (44-0, 26 KO) nad Robertem Guerrero (31-2-1, 18 KO) zrobił duże wrażenie na Juanie Manuelu Marquezie (55-6-1, 40 KO), ale sam fakt, że "Money" znów triumfował ani trochę nie zaskoczył "Dinamity".
- Mayweather zdominował go tak, jak przypuszczałem. Guerrero to dobry bokser, ale Mayweather jest po prostu w innej lidze - powiedział 39-letni Meksykanin.
W 2009 roku Marquez sam miał okazję zmierzyć się z Floydem. Zdaniem wielu nie wygrał wówczas ani jednej rundy i po drodze wylądował na deskach, a jego obóz rozważał poddanie w drugiej połowie walki. Juanma nie chce rewanżu.
- Nie chcę walczyć z nim ponownie, bo wszyscy widzieli, jak wyglądało to poprzednim razem. Będzie lepiej, jeśli każdy z nas pójdzie swoją drogą - oświadczył Marquez, który 14 września zmierzy się z Timem Bradleyem (30-0, 12 KO) w walce o tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze półśredniej.