KSB: RIGONDEAUX vs CASEY

Jakub Biluński, Opracowanie własne*

2013-05-05

Walka z Ricardo Cordobą (undercard gali Pacquiao vs Margarito w listopadzie 2010 roku) miała pokazać światu jednego z najlepszych pięściarzy ery nowożytnej. W czwartej rundzie ''Maestrito'' przyklęknął po lewym prostym na korpus. Rigondeaux nie zdołał go jednak wykończyć, a wkrótce stracił inicjatywę. Szósta odsłona należy do najgorszych w karierze Kubańczyka, który przyjął twardy prawy prosty panamskiego mańkuta, zahaczył kolanem o matę i był liczony. Przez resztę pojedynku ''Szakal'' walczył mało przekonująco, chciał tylko utrzymać przewagę. Niejednogłośne zwycięstwo zostało przywitane gwizdami, grupa Top Rank zagroziła rozwiązaniem kontraktu. Rodzina i najbliżsi przyjaciele boksera znali historię stojącą za walką na Cowboys Stadium, ale zostawili ją dla siebie.

Przed starciem zmarła matka Rigondeaux. Pięściarz nie otrzymał od Castro pozwolenia na uczestnictwo w pogrzebie. Pamiętajmy, że kiedy w 2007 roku Guillermo pierwszy raz uciekł, jego ojciec wyrzekł się syna, okazując lojalność wobec El Comandante. Druga ucieczkę (2009), zakończoną stałym pobytem w Miami, ''Szakal'' okupił rozstaniem z żoną i dwójką dzieci (w tym jednym przybranym). Plany połączenia rodziny uniemożliwia reżim.

Reakcja kibiców na pojedynek Rigondeaux vs Cordoba doprowadziła do wygnania ''Szakala''. Bob Arum poprosił menadżera Gary'ego Hyde'a o zorganizowanie Kubańczykowi walki poza Stanami Zjednoczonymi. Nie chciał ryzykować problemów z niechętnie nastawionymi wobec dwukrotnego mistrza olimpijskiego włodarzami amerykańskich telewizji. Irlandczyk Hyde postanowił odbudować wizerunek Rigondeaux w swoim rodzinnym kraju. Znalazł też irlandzkiego rywala, świeżo upieczonego czempiona EBU. Gotowy na konfrontację z ''Szakalem'' śmiałek liczył sobie 30 lat i nazywał się Willie Casey.

O travellerze z Southill (kryminalnej dzielnicy Limerick) usłyszano na Wyspach w maju 2010 roku. Walczący z odwrotnej pozycji rudy zabijaka niespodziewanie wygrał wtedy turniej Prizefighter, pokonując Marka Morana, Josha Wale'a i Paula McElhinneya. Niespełna pół roku później zdobył tytuł mistrza Europy: w czwartej rundzie rozbił najmłodszego z braci Hylandów. Wieść o walce ''Big Bang'' Caseya przeciwko Rigondeaux wywołała w kraju entuzjazm - przyjaźń irlandzo-kubańska ma spore tradycje. Babcia Che Guevary była córką emigrantów z Galway, a Fidel i Sinn Fein wspierają się nawzajem. To tyle, jeśli chodzi o kontrowersyjne związki polityczne.

Nicolas Cruz Hernandez pracował z reprezentacją Irlandii podczs dwóch turniejów olimpijskich - w Seulu (1988) i w Barcelonie (1992, złoty medal Michaela Carrutha i srebrny medal Wayne'a McCullougha; Carruth walczył w finale z Jose Hernandezem Sierrą, a McCullough z Joelem Casamyorem). Znakomity trener uważa, że dwie charakterne wyspy różnią się jedynie pogodą i językiem. - Irlandczycy i Kubańczycy posiadają tego samego ducha walki oraz żywą kulturę ludową - mówi. W 1996 roku kubański związek nakazał powrót szkoleniowcom zaangażowanym w projekty zagraniczne. Wielu nigdy nie wróciło do kraju, wśród nich znalazł się Cruz. Wypada również wspomnieć o trójce bokserów-uciekinierów - Mike'u Perezie, Luisie Garcii, Alexeiu Collado - trenujących jeszcze niedawno** pod okiem Cruza i Colina Morgana w grupie Team Thomas Boxing. Za przypłynięcie tych zawodników do Irlandii w 2007 roku jest odpowiedzialny nie kto inny jak Gary Hyde.

- Nie jestem hazardzistą. Loterie obrażają moje zasady, wykorzystują biednych ludzi. Nienawidzę tego gówna. Odwiedziłem jednak bukmachera i sprawdziłem kurs na ''Rigondeaux przez nokaut w pierwszej rundzie''. Wynosił dwadzieścia do jednego. Rozmawiałem ze wszystkimi w obozie ''Szakala'' i odradzili mi stawianie pieniędzy. Zostało mi tysiąc dolarów budżetu. Nie dałbym rady dokończyć za to filmu. Zastukałem więc do drzwi Rigo. ''Czy dasz radę tak zrobić?'' - zapytałem. ''Postaw na to oszczędności swojego życia. Znokautuję go w ciągu jednej rundy'' - odpowiedział ''Szakal''. Poszedłem za mistrzowską radą. Postawiłem większość pieniędzy na nokaut w pierwszej odsłonie, a resztę na zniszczenie ''Big Banga'' w trzech pierwszych rundach - mówi Brin-Jonathan Butler, nowojorski reżyser, który przyjechał na Zieloną Wyspę wraz z teamem Kubańczyka, by kontynuować zdjęcia do dokumentu opowiadającego o Rigondeaux - ''Split Decision''. W Dublinie (walka Rigo z Caseyem odbyła się w hotelu City West) okradziono vana ze sprzętem filmowym i rozpoczęła się gra va banque.

''Szakal'' zdobył w Irlandii (Belfast 2001) pierwsze mistrzostwo świata w karierze. Powrót do źródeł nastąpił między dublińskimi linami. W narożniku Rigondeaux stanął Ronnie Shields i naładował kubańskiego geniusza agresją, pragnąc uciszyć pretensje Top Rank. Czarno-złoty szlafrok Guillermo na tle barowego t-shirtu Caseya wysyłał jasny sygnał: elitarny killer zmierzy się z warchołem klasy europejskiej. Minutę po pierwszym gongu Kubańczyk smagnął korpus przeciwnika ostrym biczem, długim lewym hakiem pełnym złych intencji. Casey rzucił się do ucieczki; Rigo spokojnie wyprowadził go na środek ringu i zrugał lewym podbródkowym. Rękawica Irlandczyka dotknęła maty, powodując liczenie. Lewy z góry (drugi nokdaun) i seria przy linach skończyły walkę.

Pierwsze zdjęcie powyżej - pierwszy z lewej Ronnie Shields, z rękami w kieszeni w tle Jonathan Brin-Butler.

* na luźnej podstawie artykułu Gabriela Montoyi.
** Collado podpisał kontrakt z amerykańskim Acquinity Sports Team w listopadzie zeszłego roku i mieszka w Stanach Zjednoczonych, Luisa Garcię promuje za Oceanem Lou DiBella, a Mike Perez dostał się pod skrzydła trenerskie Jameela McCline'a.