KONCZ: PACQUIAO ZGADZA SIĘ NA PODZIAŁ 60/40 NA KORZYŚĆ FLOYDA
Kilka dni temu Floyd Mayweather (44-0, 26 KO) przyznał w jednym z wywiadów, że przed porażką przez nokaut Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) w ostatnim występie, on sam zaoferował mu aż 40 milionów dolarów za walkę. Filipińczyk wtedy odrzucił tę propozycję, chcąc równego podziału na każdej płaszczyźnie. Kiedy jednak został znokautowany przez Juana Manuela Marqueza, jego akcje znacznie spadły i teraz postanowił spuścić z tonu by stawić czoła "Pięknisiowi". Tak przynajmniej twierdzi doradca "Pac-Mana", Michael Koncz.
- Jesteśmy naprawdę otwarci na ten pojedynek. Zawsze zresztą go chcieliśmy, a teraz wszystko będzie już zależało od samego Floyda. Manny już wcześniej potwierdził, iż zgadza się na ustępstwa. Wyraża także zgodę na testy krwi, ale tylko pod warunkiem, że takim samym testom podda się Mayweather. Zgodzimy się na wszystko, na co zgodzi się on. Ponadto zgodzimy się na podział zysków 60/40 na jego korzyść - powiedział Koncz.
Przypomnijmy, iż nad ranem czasu polskiego Mayweather pokonał jednogłośnie na punkty Roberta Guerrero, rozpoczynając tym samym umowę na sześć występów dla stacji Showtime. Tymczasem Pacquiao należy do grupy Top Rank sławnego promotora Boba Aruma, który związany jest z konkurencyjną HBO. I właśnie to może się okazać przeszkodą nie do przejścia...
Manny wygrał ( niestety oficjalnie przegrał :( ) z Bradleyem, w pięknym stylu radził sobie z Marquezem ( niestety do 6 rundy ) i kto jak kto, ale Manny zasługuje na taką walkę bardziej niż ktokolwiek inny ...
A Floyd jak Floyd, dzisiaj udowodnił, że wszelkie wątpliwości związane z jego wiekiem byłby bezsensowne :
* Zdominował wszystkie rundy
* Były momenty, gdzie Guerrero był na skraju rozbicia
* Był niezwykle szybki, dynamiczny, silny ( aż zatrząsł Robertem )
* Praca nóg dużo lepsza niż w dwóch poprzednich walkach
* Defensywa jak wyżej.
Nikt mi nie wmówi, że Floyd w wieku 36 ( z tak doskonałą dyspozycją ) i Manny w wieku 34 ! są past prime. A w ogóle o co chodzi z tym past prime, że niby chodzi wam o okres świetności ?... lol, a Manny to co miał jak nie okres świetności aż do walki z Bradleyem. Floyd cały czas go ma, więc na pewno nie jest past prime i do 40 nie będzie :). To profesjonaliści ze wspaniałym trybem życia i wielkie talenty, więc tutaj nie ma nawet co gadać o czymś takim. Walka jak elektryzowała, tak elektryzuje.
Wiatrak przegral ostatnie 2 walki, nie ma pasa, spadl w rankingach...
Floyd da mu moze 25%, ewentualnie gwarantowane 30 mln. I niech chlopak bierze bo 2 takiej szansy nie bedzie...
Po raz pierwszy fakt, że wygrał przyjmuję z zadowoleniem. Nie pajacował. Nie „cwaniakował”. Pokazał szybkość, refleks, niesamowitą koordynację. Boks oparty o świetną defensywę „ z elementami ofensywy”.
Jeszcze raz widać jak na dłoni, że Manny byłby wręcz wymarzonym dla niego przeciwnikiem. Ten dopiero wywiera presję, ładuje w przeciwnika dziesiątki ciosów – w najróżniejszych pozycjach, w zróżnicowanych płaszczyznach. Raz się potknął. Ustrzelił go myśliwy, który go doskonale znał (wiedział wręcz, które drzewa obsikuje, znacząc swoje terytorium). Manny myślał pewnie, iż jednym strzałem Marquez nie jest w stanie zrobić mu większej szkody – i się pomylił). Ale…
Twarz Margerito czy Cotto po walce świadczą, że ciosy Pacquiao swoje ważą a i pojedyncze uderzenie może zakończyć walkę (Hatton).
Musiałby oczywiście zachować ostrożność. Teraz, po przygodzie z Marqezem, wie, że tak trzeba. I wie dlaczego. Poza nim nie widzę ciekawych przeciwników dla Floyda.
Panowie, powiedzmy taki news:
„ we wrześniu - Floyd vs Manny”
I co? Nie wzbudza w Was to żadnych emocji. Bo „za późno” ???
Niby nie etyczne, bo jednak zawdzięcza coś Arumowi, ale ten i tak go dymał całą karierę w jakiś sposób.(wypłaty czy wałek z Bradleyem)
Może do końca nie znam tych układzików, ale dziwi mnie, że Pac nie walczy na własny rachunek jak Floyd czy wcześniej DLH, będąc taką gwiazdą.
Manny przed ostatnią walką z Marquezem przedłużył kontrakt z Top Rank. Pamiętamy, że Filipińczyk przez długi czas nie podawał nazwiska swojego kolejnego rywala. Był wtedy wolnym strzelcem. Teraz kiedy znowu przedłużył kontrakt ma nadal ręce związane!
Choćby Manny chciał tej walki jak nigdy dotąd, to Arum ją zablokuje, a ludzie nadal będą pisać teksty w stylu, że to Pacquiao blokuje walkę, że się boi Mayweathera, a nie na odwrót...
Ktoś wie jak wygląda sprawa aktualnego kontraktu Mannego z TR? Przypuszczam, że został podpisany na określoną ilość walk. Pytanie na ile?
Ostatnio dochodzą słuchy, że Pac-Man nie jest zadowolony, że grono jego potencjalnych przeciwników na listopad zostało zawężone do dwóch nazwisk, tj. Riosa i Alvarado. I specjalnie się temu nie dziwię. Manny ma status gwiazdy, a Arum nie potrafi mu zorganizować nikogo lepszego. To też najlepiej obrazuje jaka różnica jest między stajniami TR i GBP, gdzie w dywizji 147 lbs Pacquiao u konkurencyjnej grupy nie miałby najmniejszego problemu ze znalezieniem topowego rywala na walkę nawet po tak ciężkim KO.
PPV o ile zostanie zrobione, a przypuszczam, ze Arum takiej okazji nie przepuści w przypadku ewentualnej walki Mannego z Riosem czy Alvarado nie wiem czy sprzeda się choćby w 0,5 mln nakładzie. Czuję, że po tej walce Pacquiao mogą puścić nerwy i będzie chciał odejść od Aruma. Ale jakie są zapisy w jego kontrakcie z TR tego nie wie chyba żaden z nas...