W kuluarach opowiada się o zeszłorocznych sparingach dwóch mistrzów świata wagi średniej - Giennadija Gołowkina (26-0, 23 KO) z Peterem Quillinem (28-0, 20 KO). Naoczni obserwatorzy mówili o bardzo wysokiej przewadze Kazacha, ale niezrażony tym faktem "Kid Chocolate" zapowiada, iż po odprawieniu w najbliższą sobotę Fernando Guerrero (25-1, 19 KO) w obronie pasa WBO, kolejnym celem będzie właśnie pogromca naszego Grześka Proksy.
- Kiedy już pokonam Guerrero, w następnym pojedynku chciałbym skrzyżować rękawice z jednym z pozostałych mistrzów mojej kategorii. Ale najbardziej zależałoby mi na starciu z Gołowkinem - podkreśla Quillin.