WAWRZYK I 'DIABLO' ROZPOCZĘLI OBÓZ

Redakcja, Przegląd Sportowy

2013-04-25

Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) i Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) są już w Zakopanem. To tam rozpoczyna się dzisiaj "operacja Moskwa".

Operacja, bo przed bokserami Ulrich KnockOut Promotions dwie wyprawy do stolicy Rosji. Pierwszy wyruszy Wawrzyk, który 17 maja spotka się z Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO) w walce o regularny pas mistrza świata federacji WBA w wadze ciężkiej. Z kolei Diablo 22 czerwca będzie bronił tytułu czempiona WBC kategorii junior ciężkiej w starciu z Rachimem Czakijewem (16-0, 12 KO).

Polacy zostaną w Zakopanem półtora tygodnia, do kolejnej niedzieli. - Zaczęło się. Jeden wyjazd już bardzo blisko, drugi trochę dalej, ale wchodzimy w kluczowy czas - mówi trener obu pięściarzy Fiodor Łapin.

- Dwie takie walki w ciągu zaledwie kilku tygodni to historyczne wydarzenie. Nie tylko dla naszej grupy, ale dla całego polskiego boksu. Nie czuję jeszcze związanego z tym stresu, bo załatwiamy dziesiątki różnych spraw, ale nerwy się pojawią - dodaje promotor bokserów Andrzej Wasilewski.

Przy okazji dowiedzieliśmy się też, że Wawrzyk już wreszcie podpisał kontrakt na walkę z Powietkinem, a teraz polska strona czeka na taki sam dokument z podpisem Powietkina. Z kolei umowa na starcie Diablo z Czakijewem ma się fizycznie pojawić w ciągu dwóch dni, więc przynajmniej załatwienie spraw formalnych wydaje się dobiegać końca.

Tak czy inaczej, obaj nie odpuszczą ani jednego dnia treningowego, choć dla każdego z nich zajęcia będą wyglądały inaczej. - To nie pierwszy raz. Kiedyś pracowałem z Włodarczykiem tuż przed walką w Łodzi z Giacobbe Fragomenim o pas WBC i Albertem Sosnowskim, który dwa tygodnie później walczył z Witalijem Kliczko. U nas, przy tej ilości bokserów, to normalne. Podchodzę do tego jak do swojej pracy. Trzeba pogodzić mikrocykle. Już się to zdarzało i teraz też się uda - mówi spokojne trener Łapin.

Wawrzyk będzie biegał, ale przede wszystkim sparował. Jeden z zawodników już jest, drugi ma wkrótce dotrzeć. Nazwisk na razie nikt nie zdradza. Sam Andrzej przekonuje, że wie przed jaką szansą stanął. I że zamierza poszukać szansy w agresywnym boksowaniu. Twierdzi, że jest w stanie wygrać nawet przed czasem. - Jeśli chodzi o motywację to Andrzej jest w super nastawieniu. Chciałbym, żeby wszyscy moi zawodnicy podchodzili tak do swojej pracy. Nie trzeba go nakręcać. Skupiamy się na taktyce i technice, bo jego głowa jest gotowa i na odpowiednim poziomie. To mądry chłopak i wie co może w Moskwie zyskać - opowiada trener i dodaje: - Natomiast Krzysiek to... jak to Krzysiek. Zawsze będzie sobą. Tu coś zapomni, tam się spóźni, generalnie trzeba uważać.

Włodarczyka w Zakopanem czekają biegi na Kasprowy Wierch, praca nad siłą i techniką. - Presja i ciężar gatunkowy jest na najwyższym poziomie - przekonuje Łapin. Razem z dwójką przygotowujących się do swoich walk bokserów w Zakopanem będzie też wracający do ringu najprawdopodobniej w czerwcu w USA Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO), a w sobotę dotrze też Artur Szpilka (14-0, 11 KO).