WILDER: PO MOIM CIOSIE FURY JUŻ BY NIE WSTAŁ

Redakcja, RingTV

2013-04-22

Kilka tygodni temu dostaliśmy dowód, że David Price (15-1, 13 KO) ma porcelanową szczękę. Wyśmiewał go wtedy jego główny rywal na brytyjskim podwórku - Tyson Fury (21-0, 15 KO), ale w sobotni wieczór to jemu powinęła się noga.

24-letni olbrzym z Wilmslow padł ciężko na matę ringu po prawym sierpowym lżejszego o 20 kilogramów Steve'a Cunninghama (25-6, 12 KO), który nawet w kategorii cruiser nie dysponował przecież mocnym uderzeniem.

Co prawda Fury zdołał się pozbierać i szybko doszedł do siebie, ale kiepskiego wrażenia nie zatarł. Ostatecznie wygrał w siódmej rundzie, ale nikogo nie zachwycił. Deontay Wilder (27-0, 27 KO) jest przekonany, że znokautowałby Tysona, gdyby trafił go takim ciosem jak "USS".

- Gdybym to ja go trafił i rzucił na deski, to byłby koniec jego kariery - stwierdził z przekonaniem wciąż niesprawdzony amerykański król nokautu.