FURY NOKAUTUJE PO CIĘŻKIEJ PRZEPRAWIE

Adam Jarecki, Informacja własna

2013-04-20

Przed walką obaj pięściarze zapowiadali wielkie emocje i dotrzymali słowa. Tyson Fury (21-0, 15 KO) znokautował doświadczonego Steve'a Cunninghama (25-6, 12 KO), jednak z pewnością nabrał szacunku do Amerykanina.

Od pierwszej rundy Fury emanował pewnością siebie i kontrolował walkę lewym prostym. "USS" dał się sprowokować i podpalił się w końcówce rundy. Po gongu Fury'ego poniosły emocje i odepchnął Amerykanina. Druga runda i wielka niespodzianka - Cunningham rzuca potężnego Wyspiarza na deski prawym sierpowym. Fury wstał bez problemu, jednak to "USS" przejął inicjatywę. Trzecia runda, a w ringu prawdziwe fajerwerki. Skazywany na porażkę Cunningham idzie na wymiany z 20 kilogramów cięższym rywalem.

Czwarta runda stała pod znakiem przepychanek i klinczy. Na początku rundy doświadczony ringowy Eddie Cotton zwrócił uwagę Fury'emu za przytrzymywanie rywala. Fury poirytowany tym, że walka nie układa się po jego myśli, dalej wieszał się na rywalu za co odjęto mu punkt. Tyson powrócił w kolejnej odsłonie - potężny pięściarz w połowie rundy zachwiał Amerykaninem, jednak nie poszedł za ciosem.

FURY ZNÓW WYŚMIEWA VELASQUEZA I MMA >>

Siódma odsłona przyniosła koniec walki - Cunningham rozpoczął dobrze punktując rywala jednak w pewnym momencie przy linach został musnięty podbródkowym. "USS" chciał sklinczować, jednak Fury odepchnął go lewą ręką i wystrzelił potężnym prawym. Amerykanin padł na deski i nie zdołał wstać.