ZIMNOCH: CHCIAŁBYM, ŻEBY WYGRAŁ SZPILKA

Redakcja, polsatsport.pl

2013-04-18

- Walka z Arturem Szpilką to mój główny cel na ten rok. Mam nadzieję, że do niej dojdzie; Tam każdy może wygrać, ale wydaje mi się, że Szpilka jednak zwycięży. Chciałbym, żeby tak się stało - mówił Krzysztof Zimnoch (14-0-1, 11 KO) o sobotniej walce Artura Szpilki (13-0, 10 KO) z Tarasem Bidenko (28-5, 12 KO). Pięściarz z Białegostoku 18 maja w Legionowie również stanie przed poważnym testem. W ringu spotka się z weteranem wagi ciężkiej, Oliverem McCallem (56-12, 37 KO).

- Na pewno ciężko będzie wygrać tę walkę przed czasem. Zresztą nigdy się nie nastawiam przed wyjściem na ring, żeby zwyciężyć przez nokaut, bo to przeważnie źle się kończy. Muszę uważać na jego prawą rękę, bo bije mocno. Przecież nokautował najlepszych pięściarzy świata, chociażby Lennoksa Lewisa. Oczywiście było to dawno temu, ale na pewno coś mu zostało w tej prawej ręce. Atomowy Byk brzmi groźnie... Nie ma co się oszukiwać. Wiadomo, że każdego przeciwnika człowiek się obawia i szuka najlepszych rozwiązań. Jeśli jest się profesjonalistą, myśli się o rywalu 24 godziny na dobę, bo tylko w ten sposób można liczyć na efekty. Ale tak naprawdę to wierzę, że będzie dobrze i wygram z McCallem - mówił Zimnoch w rozmowie z portalem Polsatsport.pl.